sobota, 5 marca 2016

Wiosenne pomysły

Wiosnę czuć w powietrzu. Coraz częściej zaglądam do ogrodu,a któregoś słonecznego dnia przycięłam bukszpany nowo zakupionymi nożycami akumulatorowymi firmy Bosch. Mechanizm wewnątrz z plastiku, co zobaczyłam poniewczasie,długo nie pożyje,tak sądzę.Zamierzam utworzyć rabatę różaną i posadzić na niej także byliny, najchętniej w kolorze niebieskim i białym. Myślałam o szałwiach,przetacznikach i naparstnicach - wszystkie mają strzeliste kwiatostany i o to mi chodzi. Nie mam talentu do planowania ani w życiowych sprawach ani w ogrodowych,no po prostu nie umiem i już.Oglądam w internecie cudze ogrody,zachwycam się nimi, dlaczego nie umiem odgapić pomysłów? W moim ogrodzie panuje artystyczny nieład, rośliny same się wysiewają a ja nie potrafię zrobić z nimi porządku,bo każdego kwiatuszka wyrzucić żal. Wiesiołki,nachyłki,słoneczniczki szorstkie, tojeść i ostróżki jednoroczne są wszędzie.I marcinki, gailardie oraz rudbekie,te ostatnie lubię za bardzo by się ich pozbyć chociaż łapią każdego roku z końcem lata mączniaka.
 2010 r. jest tu wszystko 
To wciąż ta sama rabata ale rok wcześniej-pierwsze lato ogrodu.
Od ubiegłej jesieni zapadłam na różyczkę,podobno nieuleczalną chorobę. Sporo,oj sporo czasu zajęło mi wyszukanie róż jakie chciałabym posadzić w pierwszej kolejności. Ziemia u mnie piaszczysta , nie wiem jak moje "wybranki" będą się tutaj rozwijały dlatego asekuracyjnie kupuję po jednym egzemplarzu. Wiem, że lepiej prezentują się w większych skupiskach ale cóż... Na razie preferuję dwie grupy barw : pierwsza to kolory od białego/kremowego,poprzez jasny róż, róż, ciemny róż i druga grupa w barwach łososiowo-morelowo-pomarańczowych. Na razie brak czerwieni i bordowego, że o tzw.  niebieskich różach nie wspomnę.Na razie.Teraz kombinuję jak połączyć róże z bylinami typu szałwia,lawenda,ostróżki może kocimiętka,takie typowe zestawienie.