Domek jest nieduży lecz dla dwóch dorosłych osób wystarczający. Mieszkają z nami cztery kotki (wszystkie wysterylizowane) i piesek. Piesek , bo malutki - pińczer miniaturowy lub blisko tej rasy - o imieniu Kapsel, nadanym przez poprzedniego właściciela. Koty za dnia pomieszkują w domu a nocą wychodzą na dwór, czasami wracają a niekiedy nie. Rankiem znajduję je na wycieraczce lub parapecie a bywa i tak , że muszę je nawoływać na śniadanie.
Ogród jest a jakże. Spędzam w nim wiele godzin chcąc zrobić z tej mieszaniny roślin ogród marzeń. Próbuję ale droga wciąż daleka.
To nie mgła to dym z komina po sąsiedzku. To również są "uroki" wiejskiego życia. |
Sezon grzewczy na wsi to smród z kominów.Ludzie palą byle czym, czasami oddychać trudno.
I to chyba wszystkie ciemne strony życia wśród wiejskiej społeczności.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz