czwartek, 5 listopada 2015

Jesienne smrody

    Gdyby człowiek wprowadził się na nowe osiedle domków jednorodzinnych prawdopodobnie by nie miał wątpliwej przyjemności wąchania smrodu dymów z kominów,bo większość takich osiedli ma ogrzewanie gazowe lub na ekogroszek. Ale niestety,wokół mnie przeważnie stare domy tutejszych mieszkańców a ci palą czym popadnie,byle tanio. Na szczęście jest też parę domów nowych i te nie smrodzą. Nie ma mowy,by wieczorem otworzyć okno.
Niektórzy palą liście,to mi nie przeszkadza,bo ten zapach jest do zniesienia a nawet przyjemny.Gorzej gdy przy okazji wrzucają plastikowe opakowania.
   Ale poza tym...fajnie jest mieszkać na wsi choć urobić się tu można po pachy.Rekompensatą jest bliski kontakt z przyrodą, możliwość obserwowania ptaków,dzikich zwierząt... spożywanie warzyw i owoców bez chemii.
Niewinny dymek z komina a smrodu aż głowa boli.


Rudzik- dla takiego widoku warto znosić wszelkie niedogodności.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz